[2190] Nowy post: Fortuna kołem się toczy


Ew. przedstawia 40. Życie składa się z takiego łańcucha złączonych ze sobą rozstań

– Nie zabezpieczasz listu zaklęciem?
Pytanie to wydostało się z gardła, nim zdążył je powstrzymać.
– Nie. Po co miałabym to robić?
– Nie boisz się, że targnę na prywatność mojego kochanego braciszka? – zakpił, robiąc dwa kroki do przodu. – Ślizgoni z natury są wścibscy. Blondynka parsknęła w brodę.
– Jesteś Gryfonem, pamiętasz? – Wywróciła oczami. – Poza tym myślę, że raczej nie interesuje cię życie Łapy... Znaczy Syriusza. Co właściwie brzmi nieco dziwnie, w końcu to twoja rodzina.
– Interesujące – stwierdził niespodziewanie cicho. Ta dziewczyna jak nikt potrafiła go zadziwić. – Jestem Regulus.
– Wiem.
Chwilę między nimi panowała cisza wykazująca charakter pełen podekscytowania i fascynacji, które wystąpiły między nimi.
– To właściwy moment na podanie imienia – dodał Black, nie mogąc się opanować. Patrzył na blondynkę z wyczekiwaniem, będąc niesamowicie ciekawym jej reakcji. Do tej pory każdy Gryfon traktował go z rezerwą, a nawet wrogością, co właściwie wydawało się naturalne. Dopiero ona wybiła się z tłumu.
– Anne.

Kategoria: Fanfiction, Harry Potter, Huncwoci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X