[2248] Nowy post: Inne historie Konohagakure


Frelka przedstawia "Rozdział 18: Czarny płaszcz."


Co więcej, przez ten niefortunny upadek ich usta złączyły się w przeciągłym całusie. Jedyną rzeczą, która je teraz dzieliła - był granatowy materiał. Kiedy oczy mężczyzny spotkały się z brązowymi tęczówkami, poczuł jeszcze większe zakłopotanie. Zerwał się z ziemi jak oparzony, a następnie pomógł wstać kobiecie. Gdy już odzyskał trzeźwość myślenia po krępującym zdarzeniu, z chęcią mordu zwrócił się w stronę powodu całego tego zamieszania. A konkretniej w stronę trzech winowajców, Naruto, Sasuke i Sakury. Cała trójka patrzyłą spanikowana to na Hanare, to na Kakashiego. Nagle mały blondyn wyrwał z rąk Sakury bukiet kwiatów i wystawił pod nos swojego nauczyciela.
- W-wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, Kakashi-sensei!
- Słucham…?
- Tak, przyjmij nasze najszczersze życzenia! - różowowłosa zawtórowała swojemu przyjacielowi.
- Swoją drogą, bardzo ładną masz dziewczynę, sensei!
- Naruto! - mężczyzna nie wytrzymał, czuł że zaraz spłonie ze wstydu, zaczynając od policzków a na palcach u stóp kończąc. - To nie…
- Dziękujemy. - Hanare wcięła mu się w słowo. Jednak to nie zdziwiło go tak bardzo, jak treść jej wypowiedzi.

Kategoria: Fanfiction, Naruto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X